– Wczoraj napełniliśmy 40 tysięcy worków piaskiem i zbudowaliśmy z nich ćwierćkilometrowy wał. Niektórzy z woluntariuszy byli na nogach bez przerwy przez 40 godzin. Ale przy tym ekstremalnym napływie wody, z jakim mamy tu do czynienia, nawet to było za mało – mówi w rozmowie z DW. Było zatem wiadomo, że sytuacja będzie bardzo zła i może dojść do klęski żywiołowej. Na razie nie jest jednak jasne, czemu te ostrzeżenia nie przyniosły odpowiedniego skutku. W Nadrenii Północnej-Westfalii akcję ratunkową 495 mężczyzn i kobiet w jedenastu powiatach i miastach wspierali żołnierze.
Pomorze od wielu godzin tonie w deszczu. Nagrania pokazują skalę zniszczeń
Naszym jedynym życzeniem jest jak najszybszy powrót do domu – mówi Fischer w rozmowie z DW. W Diedorfie, kilka kilometrów na zachód od Augsburga, sześciu właścicieli samochodów nie miało tyle szczęścia. Podziemny parking został całkowicie zalany, podobnie jak piwnice okolicznych domów. – To dom rodziców jednego z nas, którzy akurat są na wakacjach w Austrii. Przynajmniej udało nam się wyjechać dwoma autami na górę, gdzie były już bezpiecznie – mówią w rozmowie z DW.
Zespół programu Copernicus zapowiedział także, że w ramach zarządzania kryzysowego przygotowywane są szczegółowe mapy obszarów dotkniętych powodzią. “Na tym zdjęciu wykonanym przez satelitę Sentinel-1A widoczne są zalane obszary wzdłuż granicy polsko-czeskiej” – czytamy w opisie fotografii. W Esslingen am Neckar podjęto działania zapobiegawcze, budując tymczasową tamę, aby chronić przed zalaniem część centrum miasta. Władze miejskie ostrzegły, że szczyt fali powodziowej spodziewany jest wczesnym rankiem w poniedziałek, co może prowadzić do przelania kanałów w centrum miasta.
Aktualną sytuację powodziową w Niemczech można śledzić w serwisie mapowych Hochwasser-portal, gdzie sprawdzimy m.in. Nowa runda finansowania dla Nivura jako impulsy tempo dla digitalizacji Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i premier landu NRW Armin Laschet odwiedzili Erftstadt, które mocno ucierpiało w wyniku powodzi. − W potrzebie nasz kraj jest solidarny − powiedział.
O DW
Federalna Agencja Pomocy Technicznej (THW) dysponuje łącznie 2 tys. Ratują ludzi, ewakuują budynki i rozdają worki z piaskiem. Około północy przelała się tama Schwammenauel na rzece Rur, między Akwizgranem a Dueren. Jednocześnie dodatkowo odprowadzana jest woda, by zmniejszyć ciśnienie na zaporze. Zgodnie z raportem Bawarskiej Służby Wywiadu Powodziowego, na Dunaju ogłoszony został czwarty stopień zagrożenia powodziowego od Regensburga do Straubing, w tym w Pasawie.
Powodzie w południowych Niemczech. Od 40 godzin na nogach
Niemieccy specjaliści przyznają bowiem, że w Niemczech powszechne jest wycinanie lasów i zabudowa Przegląd brokera ActivTrades zarejestrowany w Szwajcarii w 2001 w na terenach zalewowych, co sprzyja powstawaniu powodzi i ogromnych zniszczeń. Wiele gospodarstw domowych nadal nie ma prądu, nie ma dojazdu do miast, a ruch kolejowy jest znacznie ograniczony – relacjonuje Deutsche Welle. Według doniesień telewizyjnych, ludzie krzycząc próbują zwrócić na siebie uwagę ratowników. Z powietrza widać, że duża część gminy znajduje się prawie całkowicie pod wodą.
W obliczu tych wydarzeń, władze i służby ratunkowe pozostają w stanie gotowości, monitorując sytuację i reagując na pojawiające się zagrożenia. Bawarskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poinformowało, że ponad 3000 osób musiało zostać ewakuowanych z powodu powodzi. W co najmniej dziesięciu okręgach ogłoszono stan klęski żywiołowej.
Najpierw cofnęła się woda, potem nadeszły fale. Tsunami pomknęło po Pacyfiku
- W Erftstadt na południe od Kolonii zawaliło się kilka domów.
- – To dom rodziców jednego z nas, którzy akurat są na wakacjach w Austrii.
- W głównym widoku pod mapą znajduje się aktualny raport powodziowy dla wszystkich krajów związkowych.
- Wieczorem w regionie alpejskim również mogą pojawić się silne burze z intensywnymi opadami deszczu.
Rzecznik straży pożarnej podkreślił, że to zjawisko jest bezprecedensowe, i że takiej powodzi nigdy wcześniej nie widziano w Niemczech. Starostwo okręgowe poinformowało, że wielu mieszkańców Ebersbach an der Fils, położonego na południowy wschód od Stuttgartu, było poważnie zagrożonych przez powódź. Powódź dotknęła tereny mieszkalne, co zmusiło lokalne władze do ogłoszenia nadzwyczajnej sytuacji.
- Gospodarki Wodnej, Wybrzeża i Ochrony Przyrody Dolnej Saksonii wynika, że wiele rzek osiągnęło już poziom alarmowy 3, co sygnalizuje realne zagrożenie powodzią.
- Tamy i wały przeciwpowodziowe nie są w stanie utrzymać ogromnych mas wody, dziesiątki wsi muszą być ewakuowane.
- Dziennikarz naukowy na stałe związany z tygodnikiem „Polityka” (od 1988 r.) i z miesięcznikiem „Wiedza i Życie” (od 2011 r.).
- Nadal zalane są drzewa i część pól w bezpośredniej okolicy Ahr.
Najgorsza sytuacja panuje w Nadrenii-Palatynacie oraz Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW). Prognozy pogodowe dla Niemiec nie napawają optymizmem. Deszczowe chmury będą zalegać nad krajem co najmniej do soboty wywołując dalsze opady. Niemiecka Służba Pogodowa (DWD) początkowo wydała ostrzeżenia pogodowe do czwartku wieczorem, Portfel inwestycyjny na wrzesień-listopad 2020 r. jednak z powodu utrzymujących się opadów, termin ten został przedłużony.
Noclegownia dla trzystu osób została utworzona w rekordowym czasie. – Nasze boisko szkolne zbudowane za prawie milion euro znalazło się pod wodą w ciągu kwadransa. Wszystko, co ma jakiś związek z infrastrukturą, jest zalane. Nie działa również kanalizacja, uczniowie nie mogliby nawet pójść do toalety – ubolewa.
Szymon Hołownia mówił o “zamachu stanu”. Prokurator zapowiada “wyczerpujące przesłuchanie”
Władze ostrzegają przed możliwością poważnych powodzi w wielu rejonach, w tym w okręgu Timmersloh w Bremie. Na wielu terenach woda zalała rozległe obszary, a sytuacja pozostaje napięta w dzielnicach Celle, Oldenburg, Emsland, Osterholz, Heidekreis i Verden. W Nadrenii-Palatynacie i Nadrenii Północnej-Westfalii trwają akcje ratunkowe i porządkowe. Podczas gdy masy wody powoli ustępują z niektórych zalanych terenów, trwa poszukiwanie ofiar śmiertelnych.
Z tej miejscowości – położonej niedaleko Kolonii – stale napływają telefony alarmowe. Ludzi można wyciągnąć z wody tylko przy pomocy łodzi – podają władze powiatu, na które powołuje się Deutsche Welle. Dramatycznie podniósł się poziom wody na Renie, Mozeli i mniejszych rzekach w zachodnich Niemczech. Zalane ulice, zawalone domy, grożące pęknięciem tamy. Zginęły co najmniej 103 osoby, zaś 1300 nie można zlokalizować.